Główne Forum AKP Lancet Lublin

Cinek-Rychu

no panowie nie ma czasu na rozpamiętywanie wygranej Smile

w poniedziałek trzeba zebrać jak najsilniejszy skład i powtórzyć dobrą grę z dzisiejszego spotkania, poprawmy tylko skuteczność Very Happy

Do boju Lancecik Exclamation

Lukas

Ja nie wiem... jak oni sie napinaja... zachowanie niczym dzieci neostrady... zamiast spokojnie pogadać i wyjść pograc to pierdolą nie wiadomo co! ale co nas to obchodzi- naszym zadaniem wyjść -> zagrac -> wygrac !! pozdrawiam

Cinek-Rychu

dokładnie tak Smile

widziałem ich "mądre" wypowiedzi na forum ale nie chciało mi się nawet na nie odpowiadać ...... Very Happy

Lukas

No panowie - pełna mobilizacja!! koncentrowac sie już na tym meczu! Nie ma odpuszczania, przerywamy akcje najwcześniej jak to mozliwe nawet na ich połowie, faulem nie faulem, dac sobie czas na powrót i ustawienie z tyłu. A co do tyłu grajcie swoje, jak w sobote. Wyjazd, możliwie bez zabawy- zwłaszcza w naszym polu karnym tylko piłke wybic- nie kombinowac. I starajmy sie nie sprokurowac karnego przypadkiem, i nie faulujmy za bardzo w okolicach naszego pola karnego. Kluczem do sukcesu jest własnie taka gra w obronie jak przeciwko Malagenii. Strata piłki- jest powrót i krycie. Walka o górne piłki w srodku pola. Sory za taką przemowe- mam to po Ojcu chyba bo on jest teraz trenerem Razz

Damy rade panowie. Jazdaaaaaaaaaaaaaa!! LANCEEEET!! pozdr

Cinek-Rychu

dokładnie wszystko się zgadza Very Happy

gramy swoje tak jak to Lukas napisał wyżej ..... Very Happy

Lukas

Ja pierdole z deka wkurwiony jestem, bo piach mi sie grał nieco, a sytuacji takich jak moje jak sie nie wykorzystuje w jakiś niewyjaśniony sposób- to meczu nie da sie wygrac... az remis bo przegrywaliśmy 2:0 i tylko remis bo to było do wygrania jak cholera, gdybym np miał celownik wyregulowany... troche biore to na siebie że to tylko remis... Jutro wygrywamy nie ma innej opcji, jade na pełnych obrotach... pachwine poświęce.. będą święta to bede leczył Razz

aha i strzelać z połowy juz nie bede bo to grozi tym ze moge nie dotrwać do końca... dziś do tego momentu było z moją pachwiną w miare dobrze... a po tym dokuczała już... no nic...

Tak na marginesie... myśle że wykrystalizował sie nam już pewien sposób na gre, mamy pomysł... z tyłu gramy nieźle, a w przodzie stwarzamy sytuacje. Grajmy wiec swoje i będzie dobrze. Pozdrawiam.

Cinek-Rychu

spoko Lukas nie bierz tego na siebie Smile

ja dodam ze swojej strony że tradycyjnie nic nie zagrałem Very Happy

jutro wygrywamy nie ma innej opcji Smile

tylko troche w obrobie pewniej trzeba zagrać bo dzisiaj momenty nieporozumień były ale cały czas sięzgrywamy i będzie luzik Smile